Myślę, że nie jestem
jedyną osobą z mojego pokolenia, której szpinak kojarzy się z przedszkolną,
mdłą breją na talerzu. No nie dało się tego jeść. W moim wypadku odruch
wymiotny murowany. Dopiero jako osoba dorosła nauczyłam się jeść szpinak. Nie
wiem czy mój uraz z dzieciństwa pozwoli mi kiedykolwiek powiedzieć, że lubię
szpinak ale dość często jednak gości w naszej kuchni. Moja starsza córka
natomiast na hasło szpinak oblizuje się z lubością. Pewnie dlatego, że nigdy
nie dostała wspomnianej wcześniej brei. Na szczęście tamte czasy już za nami a tymczasem dostałam wczoraj pęczek świeżego, ekologicznego szpinaku. Oto co udało mi się zbroić:
Koktail lub jak kto woli smoothie
Składniki:
jogurt grecki
woda
1 łyżeczka masła lub oliwy
1/2 szklanki jagód (mogą być mrożone)
parę plastrów świeżego ananasa
szklanka świeżego szpinaku
dowolny dosładzacz jeśli ktoś potrzebuje
Wszystkie składniki miksujemy. Wody dodajemy wg uznania w zależności od pożądanej gęstości koktailu. To co dla
mnie było dużym zaskoczeniem to to, że szpinak w postaci surowych liści jest
kompletnie niewyczuwalny w smaku.Tak naprawdę możemy więc mieszać go z czym dusza zapragnie. Dla mnie ideał.
Tortilla ze
szpinakiem
Składniki:
pieczarki
tłuszcz do smażenia
jajko
szpinak
suszone pomidory pokrojone w paski
feta
i oczywiście tortille
Pieczarki podsmażamy na patelni. Dodajemy szpinak, jajko i pokruszoną fetę. Chwilkę podsmażamy i wypełniamy masą podgrzane tortille. Dodajemy suszone pomidory. Ja akurat, co widać na zdjęciu, dodałam suszone pomidory w postaci zmiksowanej. Mało pracy a pyszne śniadanie lub kolacja gotowe w 5 minut :)
Szpinak jest też obowiązkowym składnikiem naszej domowej, przepysznej nadmienię, lazagne ale to już temat na inny wpis.
A Wy lubicie szpinak ?
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)
Bea
Na szczęście nie mam żadnych złych szpinakowych wspomnień z przedszkola, ale pewnie dlatego, że nie chodziłam na obiady ;-) Dlatego szpinak uwielbiam, więc koniecznie do wypróbowania i jedno, i drugie :-) dostałam blender na urodziny, więc teraz koktajle wypróbowuję, póki takie standardowe (z bananem, kiwi, itp), więc mam chęć na taki jagodowo-szpinakowy ;-) A tortilla idealna na niedzielne śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńO, to fajny prezent :) U nas blender chodzi niemal na okrągło ;) Mam nadzieję, że będzie smakować (koktail i tortilla oczywiście a nie blender) :)
UsuńNa pewno, bo to takie "moje" smaki :-)
Usuńkoniecznie muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie smakować :)
Usuń