Internet pełen jest przepisów na takie kuchenne peelingi i maseczki. Wystarczy rozejrzeć się po kuchni a składniki na pewno się znajdą. Peeling ? Nic prostszego; sól, cukier albo dla delikatnej cery płatki owsiane. Do tego oliwa, jogurt, śmietana, twarożek albo rozgnieciony owoc. Nie wiesz co zrobić ze skapciałym ogórkiem ? Zrób sobie maseczkę. Nie ma chętnego na awokado albo ugotowałaś za dużo ziemniaków na obiad ? Toż samo. Wymieszaj z miodem, sokiem z cytryny, jajkiem. Jeśli masz przypadkiem dobry olej (arganowy, jojoba itp itd) albo kapsułki z witaminą A + E nie wahaj się ich użyć. Inwencja twórcza nie ma granic.
Moja inwencja wyglądała dziś tak:
Zmiksowałam ogórek, płatki owsiane, śmietanę i mąkę ziemniaczaną dla zagęszczenia mikstury. Dodatek olejku sprawi, że po takiej maseczce niepotrzebny będzie już żaden krem. Nawilżanie, odżywianie, wygładzanie a to wszystko za grosze, na wyciągnięcie ręki i do tego bez zbędnych dodatków chemicznych. Czy można chcieć więcej ? :)
Udanego
tygodnia :)
Chyba będę musiała kiedyś wypróbować, bo przyznam szczerze, że nigdy nie robiłam takich domowych kosmetyków ;-)
OdpowiedzUsuńJa też nie, nie licząc peelingów ;) To była moja pierwsza taka maseczka ale myślę, że nie ostatnia :)
Usuń