środa, 20 listopada 2013

Kapsułki z tranem. Czy na pewno zdrowe ?






Że tran jest zdrowy każdy to wie. Okazuje się jednak, że nawet w tym temacie można nieźle namieszać.  Jakiś czas temu obejrzałam dokument „Omega 3. Czyim kosztem?” o produkcji kapsułek z tym właśnie kwasem tłuszczowym. Śledztwo dziennikarskie doprowadziło do odkrycia fabryk w Chile i Peru, które ze skandalicznym naruszeniem zasad ochrony środowiska i poszanowania praw pracowników produkowały wspomniane kapsułki dla firm norweskich. Tym samym zamiast obiecanego tranu z łososia norweskiego w kapsułkach znalazł się olej z południowoamerykańskich ryb pozyskiwanych z wód o wątpliwej czystości.
Kapsułki wędrują potem do Europy gdzie kupujemy je i zażywamy dla zdrowia nie mając pojęcia co za tym stoi.
Muszę przyznać, że byłam wstrząśnięta tym co zobaczyłam. W głowie nie mieściła mi się totalna ignorancja dyrekcji fabryki dla których dbałość o środowisko polegało jedynie na wydłużeniu rury ściekowej bardziej w głąb morza. Mimo to firma wspomniana w filmie nadal szczyci się na swojej stronie internetowej dbałością o środowisko.

Po obejrzeniu tego dokumentu podziękuję już za tran. Zamiast niego od paru dni mielę sobie nasionka lnu zawierające olej lniany. Zawartość  i proporcje kwasów tłuszczowych omega 3 i omega 6 w oleju  są podobne jak w tranie. Podobnie rzecz się ma również w przypadku oliwy z oliwek czy nierafinowanego oleju rzepakowego, których używam do sałatek.

Swoją drogą kiedy oglądam takie filmy mam wrażenie, że świat po prostu staje na głowie.Produkujemy coś co ma być dla nas zdrowe jednocześnie zapominając, że nasze zdrowie zależy również od czystości środowiska w którym żyjemy. Przykre, że pieniądz wciąż jest ważniejszy. 

Z niesłabnącą nadzieją na lepsze jutro - pozdrawiam :)

piątek, 15 listopada 2013

Recykling dla dzieci



Dziś dla świadomych rodziców świadomych dzieci polecam książkę Recykling i odpadki. Ciekawa książeczka dzięki której dziecko dowie się co dzieje się ze śmieciami kiedy już opuszczą nasz dom, w jaki sposób zużyta butelka stanie się nową butelką, na co przerobiony zostanie stary samolot. Dzięki okienkom możemy zajrzeć razem z dzieckiem do spalarni czy sortowni. Przekonamy się po co to całe sortowanie śmieci. Muszę powiedzieć, że nawet ja z ciekawością oglądałam wszystkie obrazki. W końcu moja wiedza na ten temat też kończyła się na odjeżdżającej w siną dal śmieciarce ;)

I choć to temat nietypowy jak na książeczkę dla dzieci to jednak szczerze polecam :)

Z harcerskim pozdrowieniem :) 
Bea

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...