Za oknem cudowna, słoneczna
pogoda. W piekarniku dochodzi do siebie keks z kaszy (jeśli wyjdzie to przepis
wkrótce ;)). Ostatnie szlify w sprzątaniu mieszkania. Jajka pomalowane,
święconka poświęcona. W tym roku po raz pierwszy ufarbowałam jajka z pomocą czerwonej
kapusty. Najpierw mniej więcej poszatkowałam kapustę i pogotowałam ją pół
godziny. Dodałam łyżkę octu i wrzuciłam ugotowane wcześniej jajka. Po paru
godzinach wyszły cudne niebieskie jajeczka. Przepiórcze wyszły wręcz turkusowe
a nawet zielonkawe. Nie ma to jak Matka Natura.
Dla zainteresowanych inne
naturalne metody farbowanie jajek, które wygrzebałam z internetu:
żółty, pomarańczowy, czerwony
- łupiny cebuli
niebieski - czerwona kapusta,
jagody
żółty - kurkuma
różowy - burak
zielony - szpinak
brązowy - czarna herbata,
kawa
Dobrej zabawy i Wesołych Świąt ! :)
Bea
No rzeczywiście działa:)
OdpowiedzUsuńteż nie byłam tego do końca pewna ale fakt - działa ;)
Usuń